Strategia cen
Aby przyciągać klientów i zwiększać swoje zyski, właściciele firm stosują rozmaite taktyki. Często jednak nie potrafią zbudować efektywnej strategii cenowej swoich produktów lub bagatelizują ją, nie wierząc w jej wpływ na decyzje zakupowe klientów. To błąd, który może słono kosztować! Oto kilka wskazówek, dzięki którym bez trudu ustalisz najlepsze ceny swojego biznesu.
9,99 zł
Zastanawiałeś się kiedyś, dlaczego dany produkt kosztuje akurat 9,99 zł, zamiast po prostu 10 zł? Przecież byłoby to znacznie prostsze! Zapewne niejednokrotnie byłeś świadkiem sytuacji, w której zakłopotana kasjerka prosiła klienta o wyrozumiałość, gdy w kasie zabrakło jej tego jednego, jedynego grosika. Cena nie wynosi jednak 9,99 zł bez przyczyny – magiczna siła dziewiątki nie ulega najmniejszej wątpliwości! Choć nie do końca wiadomo, skąd bierze się jej przyciąganie, liczne eksperymenty potwierdziły zasadność jej stosowania – magii dziewiątki ulega bowiem znacząca większość z nas. Ceny kończące się na „9” uznajemy za względnie niskie, a produkt, który kosztuje 9,99 zł, postrzegamy jako zdecydowanie tańszy niż ten, za który musimy zapłacić całe 10 zł.
Złotówka dziennie
To niewiele, prawda? No właśnie. O ile niechętnie zobowiążemy się do opłacania comiesięcznego abonamentu w wysokości 30 zł, o tyle złotówka dziennie wyda nam się całkiem atrakcyjną propozycją! Mimo że ostatecznie zapłacimy dokładnie tyle samo …
To chwyt, który często stosują telefonie komórkowe i ubezpieczyciele. Któż bowiem nie skusi się na nowoczesny smartfon lub bezpieczny byt swych bliskich, za cenę dwóch kajzerek w markecie? Wspominam o nich nieprzypadkowo – pamiętaj, by ceny Twoich produktów zawsze osadzać w kontekście, porównując je do innych, na których tle wydadzą się atrakcyjniejsze i korzystniejsze.
Efekt przynęty
Zastanawiałeś się kiedyś, z czego wynikają ceny poszczególnych rozmiarów pizzy? Załóżmy, że chcesz zamówić ją w restauracji. Duża pizza kosztuje sporo – aż 50 zł. Sprawdzasz zatem pozostałe warianty i ze zdumieniem odkrywasz, że mała pizza kosztuje 25 zł, a średnia aż 45zł! Ponieważ pierwotnie myślałeś o dużej pizzy, niechętnie zadowolisz się małą. Skoro zaś średnia jest od niej sporo mniejsza i jednocześnie niewiele tańsza, decydujesz się na najdroższy wariant.
Tym samym robisz dokładnie to, czego oczekuje od Ciebie sprzedawca, a do tego jesteś przekonany, że skorzystałeś z prawdziwej okazji. Gdyby nie było środkowej, niekorzystnej wersji, najprawdopodobniej zdecydowałbyś się na tę najtańszą. Taktykę tę z powodzeniem możesz zastosować również w swoim biznesie, dając swym klientom kilka możliwości wyboru, spośród których jedna wydawać się będzie szczególnie opłacalna.
Darmowa przesyłka
Jest to wabik, któremu trudno się oprzeć. Korzystający z darmowej przesyłki klienci mają poczucie oszczędności – nawet jeśli w rzeczywistości wydali więcej, niż zamierzali, gdy np. bezpłatna przesyłka obowiązuje od określonej kwoty zakupów. Jeśli w koszyku mamy produkty, za które łącznie przyjdzie nam zapłacić 100 zł i 10 zł przesyłki, bez wahania zakupimy kolejne, by suma naszych zakupów przekroczyła 150 zł i zwolniła nas z obowiązku pokrycia kosztów dostawy.
Bardzo drogie produkty
Wiele sklepów w swojej ofercie ma kilka bardzo drogich produktów. Czy ich wysoka cena zachęca do zakupu? Tak – produktów, które są od nich znacznie tańsze! Jeżeli widzimy bardzo drogi produkt, na który nie możemy sobie pozwolić, ten, który kosztuje od niego mniej i mieści się w naszym budżecie, natychmiast zyskuje naszą przychylność.
Powyższe taktyki to tylko nieliczne z wielu stosowanych przez właścicieli firm. Warto z nich korzystać, gdy zależy nam na zwiększeniu sprzedaży i mieć ich świadomość, gdy dokonujemy zakupów. Każdy z nas jest bowiem konsumentem – mniej lub bardziej podanym na psychologiczne i marketingowe chwyty.